poniedziałek, 2 lutego 2015

Ulubieńcy stycznia

Witajcie,
Dziś jak co miesiąc przychodzę z ulubieńcami minionego miesiąca. Kosmetyków jest mało, ale z uśmiechem na ustach przyznam, że są to same perełki.


Perfumy Addict Dior towarzyszyły mi przez calutki miesiąc. Uważam, że są niesamowicie zmysłowe i bardzo kobiece. Są dość mocne, ale nie duszące i bardzo, bardzo trwałe. Zawsze gdy mam je na sobie zbieram dużo komplementów zarówno od mężczyzn jak i od kobiet. Uwielbiam ten zapach i choć używam ich raczej w te chłodniejsze miesiące myślę, że moja miłość zważywszy na to, że traw już od 7 lat szybko nie minie. 

Podkład CHANEL MAT LUMIERE to moja nowa podkładowa miłość i przyznaję się zdradziłam mój nr.1 Estee Lauder Double Wear Light. Podkład idealnie wygląd na mojej buzi i myślę, że jest lżejszy niż DW. Nie robi maski, nie daje uczucia ściągnięcia i utrzymuje się przez cały dzień.

Błyszczyki MAC sugarrimmed o wykończeniu Dazzleglss oraz paper lantern o wykończeniu Cremesheen Glass, to moje błyszczykowe odkrycia. Uwielbiam te produkty za kolory, wykończenia i trwałość. 

Tuszu CLINIQUE High Impact Mascara nie polubiłam od pierwszego użycia, ale gdy nauczyłam się z nim pracować pokochałam go i z radością sięgam po niego codziennie rano gdy wykonuję makijaż. Ma tradycyjną szczoteczkę, ale jak takie właśnie uwielbiam ponieważ mam dość rzadkie rzęsy i z silikonową ciężko mi wyczarować efekt jaki daje mi tradycyjna szczoteczka.

I na koniec żel pod prysznic The Body Shop o cudownie słodkim zapachu orzechów brazylijskich, który umilał mi wieczorne kąpiele.

I to już byli wszyscy moi ulubieńcy stycznia .

Pozdrawiam

22 komentarze:

  1. Niestety nie miałam tych produktów, zaciekawił mnie podkład:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbam zapach orzecha brazylijskiego w wydaniu tbs :) Mam miniaturkę tuszu Clinique, ale mi szczerze mówiąc nie przypadł do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już nauczyłam się z nim współpracować, ale czasem mam taki dzień, że go nie lubię :)

      Usuń
  3. Miałam miniaturkę tuszu Clinique, ale dałam go mamie. Błyszczyki MAC wyglądają pięknie, a tego zapachu Dior nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest już dość stary, ale cudowny. Błyszczyki uwielbiam i mam ochotę na jeszcze jeden :)

      Usuń
  4. Żele z TBS są super :) Miałam masło do ciała w tej wersji zapachowej i pachnie rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko dorwę masełko w tej wersji zapachowej na promocji, to będzie moje :)

      Usuń
  5. Żadnego z kosmetyków nie znam, ale o żelach TBS dużo dobrego zawsze czytam, więc czuję się skuszona :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają bardzo ładne zapachy i są bardzo wydajne:) Polecam

      Usuń
  6. Zapach Addict Dior jest piękny i idealny na zimowe wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście przyznam, że to najdłuższa moja zapachowa miłości do której tak często wracam :)

      Usuń
  7. Nie znam żadnego z tych produktów (poza żelami TBS, które bardzo lubię), ale każdego z chęcią bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajni ulubieńcy, choc tuszu Clinique nie lubie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie jestem z niego zadowolona, ale kosztuje mnie to troszkę wysiłku. Pozdrawiam

      Usuń
  9. małooo ale same konkretyyyy! clinique bardzoo na tak uwielbiam ich produkty do twarzy! chociaz z tych przedstawionych kosmetykow nie mialam nigdy stycznosci z z zadnym.. szkoda :d pozdrawiam i zapraszam do mnie !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zaproszenie i wpadaj częściej :)))

      Usuń
  10. Chętnie poznałabym ten podkład :) błyszczyki Mac też wyglądają zachęcająco, śliczne kolory ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podkład jest jednym z lepszych jakie miała, ponieważ bardzo ładnie i delikatnie wygląda na mojej buzi. Błyszczyki z MAC to moja nowa miłość. Pozdrawiam

      Usuń