wtorek, 27 stycznia 2015

Denko

Witajcie,
Dziś przychodzę z produktami które dobiły dna.

 

1.Seche Vite, Dry Fast Top Coat - utwardzacz do lakieru znany i przez wszystkich lubiany. Ładnie przedłużał trwałość lakieru i sprawiał, że moje pazurki błyszczały jak sztuczne.
2. Lakier Essie fiji - fajny kolor który ja lubię nosić nie zależnie od pory roku.
3. Tusz Maxfactor Clump Defy -  bardzo fajny tusz który ładnie pogrubiał i wydłużał moje dość rzadkie rzęsy. 
4. Nawilżająca szminka w kredce ASTOR nr. 006 -  bardzo lubiłam ten produkt za kolor, nawilżenie moich ust i zapach.
5. Podkład Bourjois Healthy Mix - ładnie wyglądał na mojej buzi i co najważniejsze nie robił maski.


1. Bath & Body Works Sea Island Cotton -uwielbiam te żele za wydajność i te cudowne zapachy.
2. Balea żel pod prysznic kokosowy - lubię żele Balea, bo są wydajne i ładnie pachną, ale robię sobie przerwę.
3. La Roche Posay LIPIKAR  żel pod prysznic - to był prezent który dostałam w drogerii i przyznam, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczył ten produkt. Ładnie mył, nawilżał moją skórę i jak na takiego maluszka był bardzo wydajny.
4. Pat&Rub żel pod prysznic o zapachu trawy cytrynowej - cudowny zapach, nawilżenie i super wydajność.


1. Uriage woda termalna - uwielbiam i mam kolejną butelkę.
2. AA ultra nawilżenie płyn micelarny - sama bym chyba nie kupiła tego produktu, ale że go dostałam więc używałam i przyznam, że bardzo dobrze sobie radziła z moim dość delikatnym makijażem. 
3. Bath & Body Works Twilight Woods balsam do ciał - cudownie pachniał i jak na takie maleństwo był wydajny. Świetnie się sprawdzał po porannym prysznicu.
4. Eveline Argan&Vanilla balsam do ciała - koszmarny zapach i działanie dość słabe.


1.  Pat&Rub balsam do stup - ładnie nawilżał, szybko się wchłaniał i był bardzo wydajny. Tak go polubiłam, że mam kolejne opakowanie.
2. BeBeauty regenerujący krem do rąk - bardzo go lubię i często do niego wracam. Tani, wydajny i działa.
3. Lirene odżywienie krem do rąk - to mój ulubiony krem do pracy,  który szybko się wchłania i ładnie nawilża moje dłonie.
4. Palmers Cocoa Butter Formula krem do rąk - nakładałam solidną ilość na noc i rano moje rączki były mi bardzo wdzięczne. Był dość treściwy, więc idealny na noc i ładnie pachniał.


1. Alterra emulsja do mycia buzi - uwielbiam i mam kolejne opakowanie. Rano nie potrzebuję nic innego by zmyć to co nałożyłam wieczorem.
2. Gilette Satin Care żel do golenia - bardzo je lubię, ponieważ są wydajne i nie podrażniają mojej skóry. 
3. Clinique płyn do demakijażu - był dodatkiem do tuszu i bardzo się cieszę, że mogłam go przetestować, bo był bublem bublem nad buble.
4. Yves Rocher krem pod oczy - był dobry, ale nie na tyle, że mam ochotę iść i kupić kolejne opakowanie.
5. BANDI energetyzujący krem 35+ - bardzo dobry krem o dość lekkiej konsystencji. Ładnie się wchłaniał i dobrze odżywiał. Idealny pod makijaż.


1. Organique maska algowa - uwielbiam te maski.
2. Biochemia Urody olej arganowy - na początku używałam go solo na noc, ale przyznam szczerze, że nie lubiłam tej tłustej warstwy na mojej skórze. Ostatecznie dodawałam go do maseczek algowych i sprawdził się świetnie.


1 i 2 Dove Oxygen szampon i odżywka - mój te produkty za działanie, zapach i wydajność.

I to już wszystkie puste opakowania.

Pozdrawiam 

8 komentarzy:

  1. Widzę, że mamy bardzo podobne opinie odnośnie niektórych kosmetyków :) Zestaw Dove muszę koniecznie wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem z niego bardzo zadowolona. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Uwielbiam zapach Sea Island Cotton i Twilight Woods :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapachy w B&BW są cudowne i to one tak mnie tam przyciągają. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Muszę ten top coat z Seche wypróbować. Teraz używam Good To Go z Essie i jestem nim absolutnie zachwycona, ale może ten będzie równie dobry? No i ma większą pojemność i niższą cenę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze z Essie nie miałam, ale ten z Seche był bardzo dobry :)

      Usuń
  4. Uwielbiałam tę wersję żelu Balea! :) Szkoda, że jest nie do dostania... Seche Vite też lubię, a Fiji to mój pierwszy Essie w lakierowych zbiorach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do Fiji długo się przekonywałam, ale później bardzo go polubiłam i myślę, że na wiosnę kupię kolejną buteleczkę. Pozdrawiam

      Usuń