środa, 28 sierpnia 2013

Mała rzecz a cieszy.

Witam,
Od dłuższego czasu zazdrościłam ( w pozytywnym słowa tego znaczeniu ) wszystkim dziewczynom kosmetyków marki Soap&Glory.
Postanowiłam jednak, że nie będę kombinowała jak je zdobyć z uwagi na pękającą w szwach szafkę z kosmetycznymi zapasami.
Los chciał jedna inaczej i podczas sympatycznego spotkania z uroczą koleżanką mieszkającą w Londynie a będącą na wakacjach w Polsce. Stwierdziłam, że raz się żyje i mogę pozwolić sobie na jeden produkt.
I w taki sposób za pośrednictwem kochanej Marlenki przywędrował do mnie jeszcze ciepły cukrowy peeling do ciała.

 

Nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała go jeszcze tego samego dnia i po relaksującej pierwszej kąpieli mogę powiedzieć tylko jedno - uwielbiam ten peeling. Ślicznie pachnie, nie spływa z dłoni  pozostawiając delikatną i gładką skórę.

 
Myślę, że jak opróżnię cześć moich szafkowych zapasów, to z chęcią przetestuję inne produkty marki Soap&Glory.

Pozdrawiam






wtorek, 20 sierpnia 2013

Kilka nowości.

Witam,
Dziś przychodzę z kilkoma nowościami.
Bez zbędnego wstępu przechodzę do konkretów.
Na pierwszy rzut idą kosmetyki Burt's Bees w których posiadanie weszłam dzięki mojej przyjaciółce mieszkającej w Londynie.
Nr.1 Żel do mycia twarzy z mleczkiem pszczelim.
Nr.2 Krem pod oczy z mleczkiem pszczelim.
Nr.3 Krem na dzień z mleczkiem pszczelim.

Chyba oszalałam na punkcie róży z MAC-a, ponieważ kupiłam druki na przełomie jednego miesiąca.
 
 Mój wybranek to cudowny Warm Soul.

I na koniec dwa drobiazgi.


Nr.1 Odżywczy krem do rąk Dove purley pampering z masłem shea i ciepłą nutą wanili - pachnie cudnie.
Nr.2 Nawilżając szminka w kredce w odcieniu bumt rose 009 - po kilku użyciach mogę powiedzieć tylko jedno JEST ŚWIETNA. 


I to już wszystkie moje drobiazgi.

Pozdrawiam


sobota, 17 sierpnia 2013

Urlop.

Witam,
Właśnie wróciłam z tygodniowego urlopu spędzonego na działce nad jeziorem.
Poniżej kilka zdjęć.
 Uwielbiam to jezioro.





Lekkie załamanie pogody, ale widok cudowny.
Poranna kawa i kwiaty z działki.
 
Przygotowania do ogniska.
 Czas wracać do domu.
 
 Szkoda, że to co dobre tak szybko się kończy.

Pozdrawiam 

środa, 7 sierpnia 2013

Balsam do ciała Organique.

Witam,
Dziś przychodzę z opisem balsamu do ciała który w ostatnich dwóch miesiącach stał się moim ulubieńcem nr.1, a jest nim aksamitny balsam do ciała firmy Organique orchidea i curacao.




Opis producenta:
Aksamitny, odmładzający balsam do ciała o zmysłowym zapachu orchidei i gorzkiej pomarańczy. Polecany w szczególności do skóry delikatnej, suchej, z tendencją  do utraty jędrności. Wyciąg z niezwykłego kwiatu, jakim jest orchidea, wspomaga skórę w walce z procesami starzenia oraz aktywuje produkcję kolagenu i elastyny. Optymalnie dobrana formuła pozbawiona jest szkodliwych substancji (kosmetyk wegański). Balsam posiada neutralne pH, nie obciąża skóry, doskonale ją nawilża i uelastycznia oraz zapewnia młody, atrakcyjny wygląd.

Składniki aktywne:
wyciąg z orchidei

gliceryna roślinna

Ma doskonałe właściwości łagodzące, skutecznie nawilża przesuszoną skórę ze skłonnościami do pierzchnięcia nadmiernie wysuszoną. Wygładza, poprawia elastyczność, reguluje procesy prawidłowej odnowy naskórka. Działanie gliceryny jest długotrwałe. Penetruje do głębszych partii warstwy rogowej naskórka i pozostaje tam, regulując wilgotność przez około dobę. Obecność gliceryny wspomaga funkcjonowanie lipidów skórnych.

witamina c

witamina e

d-pantenol

mocznik

alantoina



 
Moim zdaniem:
Jestem oczarowana przede wszystkim działaniem tego balsamu oraz jego wspaniałym bardzo delikatnym i subtelnym zapachem. Balsam ma lekką konsystencję i bardzo dobrze się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze, co latem jest wspaniałe. Efekt nawilżenia i zapach pozostają na skórze przez cały dzień.  Balsam jest bardzo wydajny i działa rewelacyjnie. Serdecznie polecam.

Pozdrawiam

sobota, 3 sierpnia 2013

Lipcowe denko.

Witam,
Pierwsza połowa wakacji już za nami i nie będę oryginalna jak powiem, że czas leci jak szalony.
Dziś przychodzę z denkiem produktów które definitywnie wykończyłam w lipcu.
 Nr.1 Facelle płyn do higieny intymnej - bardzo lubię ten płyn i kolejna buteleczka stoi już pod prysznicem. Tani, wydajny i cóż więcej chcieć.
Nr.2 Be Beauty peelingujący żel  pod prysznic Bali - bardzo fajny produkt, lekko peelingujący o cudnym zapachu. Serdecznie polecam.
Nr.3 Woda Uriage - moja ulubiona i kolejna już stoi w łazience.
Nr.4 Be Beauty sól do kąpieli nawilżająca - uwielbiam ją do moczenia stóp. Tani i dobra.
 Nr.1 Fenjal Vitality ujędrniający balsam do ciała - dobrze nawilżał, ładnie pachniał - serdecznie go polecam.
Nr.2 Balea MED balsam do ciała - z tym balsamem działo się coś dziwnego. Ogólnie bardzo dobry produkt, dobrze nawilżał ciało, ślicznie pachniał i był bardzo wydajny, ale czasami po aplikacji szczypało mnie ciało. Dziwna sprawa, ale ogólnie fajny.
Nr.3 Organique lekko brązujące masło do ciała o czekoladowym zapachu -  bardzo fajne masełko które dość dobrze nawilżało i po kilku dniach można było zauważyć muśnięcie przybrązowionej skóry, ale zapach nie do końca mi się podobał.
Nr.1 Caudalie winogronowa woda - świetny produkt. W upały i przy moich uczuleniach niezastąpiona. Polecam
Nr.2 Alverde krem z dzikiej róży na dzień - bardzo dobry naturalny krem. Dobrze nawilżał i świetnie nadawał się pod makijaż.
Nr.3 Alverde emulsja do mycia buzi - moja ulubiona emulsja do mycia buzi. Nie podrażnia, dobrze domywa resztki makijażu po demakijażu.
Nr.4 Dax Perfecta bibułki matujące - dobre, wydajne i w upały konieczne.
Nr.1 C-THRU woda toaletowa - bardzo lubię ten zapach i co jakiś czas do niego wracam.
Nr.2 O.P.I. Base Coat - wydajny i ogólnie dobry, ale bez wielkiego szału.
Nr.3 Delia Coral Prosilk lakier nr. 33
Nr.4 My Secret lakier - numerek się wytarł.
Nr.1 Dada chusteczki nawilżające - w upały zawsze staram się mieć jakieś mokre chusteczki w torebce.
Nr.2 Mydło Dove shea butter - dobre i wydajne w mojej łazience na umywalce konieczne.
Nr.3 Mydło Dove fresh touch - śliczny i mój ulubiony zapach .

I na koniec śliczna bransoletka jaką dostałam od mojej ukochanej mamy.
 Pozdrawiam.

piątek, 2 sierpnia 2013

Małe zakupy.

Witam,
Dziś przychodzę z małymi zakupami jakie poczyniłam na przestrzeni kilku ostatnich dni.
Nr.1 Celine Dion Sensational deo atomizer 75 ml - potrzebowałam czegoś odświeżającego do torebki i muszę powiedzieć, że bardzo spodobał mi się ten zapach.
Nr.2 Dove żel pod prysznic - nowy śliczny zapach - już go uwielbiam.
Nr.3 Loreal oczyszczający płyn micelarny - była promocja i ostatni taki sławny, to go wzięłam.
Nr.4 MAC róź rosy outlook - śliczny kolor i cudnie wygląda na policzkach.
Nr.5 Essie Watermelon - w końcu go mam. 
Nr.6 Pomadka ochronna Burt's Bees - dostałam od koleżanki i bardzo się cieszę.
Nr.7 Auriga Flavo-C serum - to już moja druga buteleczka.

A na koniec coś słodkiego. Jadłyście już?

Pozdrawiam