Witam,
Za oknem świeci słoneczko, aż chce się żyć.
Postanowiłam pokazać Wam moje lakiery.
Uwielbiam malować paznokci, na palcach jednej ręki można policzyć dni w roku kiedy ich nie maluję.
Kilka lat temu pracowałam w branży kosmetycznej i moja kolekcja lakierów mieściła ok. 180 sztuk - stare dobre czasy.
Obecnie mój zbiór prezentuje się tak........
Moje ulubione Ingloty - są najlepsze nie robią grudek i świetnie się trzymają .
od lewej nr. 367, 116, 368, 143, 824, 359, 82.
Lakiery Delia, które wymieniam za zebrane punkty na karcie super-pharm.
od lewej nr. 88,159,11,160,33,85.
Lakiery Wibo - są tanie i dość dobre.
od lewej nr. - biały, 6,364,88.
Wszystkim dobrze znane Golden Rose.
od lewej nr. 364,326,322.
Następne w kolejności i dość przeciętne My Secret.
od lewej nr. 122,142,120.
Następne po Inglotach ulubione Rimmel.
od lewej nr. 317,402,115.
Co do tych lakierów mam mieszane uczucia - ESSIE.
od lewej nr.230A,73,45,77,11
Tanie i dobre Eveline.
od lewej nr. 574,496.
Takie sobie lakiery od Essenc.
od lewej nr. 02,72.
Mój bobry początek z OPI.
od lewej - base coat, top coat i bubble bath.
Oraz zbieranina.
od lewej - miss selene 139,208, sensique 204, eveline 409, wibo i art de lautrec 57.
I to już cała zawartość mojego koszyczka.
Pozdrawiam