sobota, 19 lipca 2014

Lipcowe zakupy

Witajcie,
Dziś przychodzę z małymi zakupami kosmetycznymi jakie ostatnio zrobiłam.
Na początek B&BW w którym robię zakupy tylko na wyprzedażach, bo uważam, że ich ceny są ostro zawyżone.
Kupiłam dużą mgiełkę do ciała oraz cudownie pachnący żel pod prysznic.

 

Kolejne małe zakupy są z Rossmana i Biedronki.
W Rosmanie kupiłam ulubiony żel do golenia oraz nowość Alterry emulsję oczyszczającą z granatem.
Biedronka wypuściła nowe żel pod prysznic. Ja zaopatrzyłam się w ogórek i zielona herbata - pachnie cudownie.


Na koniec prezent od męża moje ukochane perfumy Chloe See by Chloe Eau Fraiche oraz Tangle Tezzer Compact. Mam wersję zwykłą już od ponad dwóch lat i bardzo dobrze mi służy, ale nie chętnie zabieram ją na wyjazdy z obawy przed zniszczeniem. Szykują się nam dwa wyjazdy urlopowe i pomyślałam, że to już najwyższy czas na zakup compactu.


Pozdrawiam serdecznie.

czwartek, 17 lipca 2014

Zapach idealny

Witajcie,

Każda z nas chce znaleźć swój zapach idealny z którym będzie czuła się jak milion dolarów. Ja od dłuższego czasu poszukiwałam swojego wymarzonego zapachu. Wiedziałam jedno, że nie może być to zapach ciężki ani słodki, ponieważ z takimi źle się czuję. 
Będąc kilka miesięcy temu w Douglas moją uwagę zwróciła nowość Chloe See by Chloe Eau Fraiche i przyznam szczerze, że przepadłam. Od pierwszej chwili wiedziałam, że to jest właśnie ten zapach którego szukałam i który idealnie pasuje do mojej osoby i tak właśnie chcę pachnieć.
Z pomocą przyszedł mój kochany mąż i kupił swojej oszalałej na punkcie tego zapachu żonie największą dostępna butlę tego cudeńka.


 Zapach jest cudowny, świeży i co najważniejsze czuję go przez cały dzień.

 

A tak moje ukochane See by Chloe Eau Fraiche przedstawia producent
Dziewczęca i lekka dusza zapachu eau fraîche dołącza do linii see by chloé, zabierając zmysły w urokliwą podróż po romantycznych zakątkach Paryża. Dziewczyna see by chloé, spacerując po francuskim ogrodzie, zostaje otulona świeżym i delikatnym powiewem zapachowej magii. Kompozycję otwiera wodny hiacynt, który rozpływa się w jabłoniowych nutach, dopełnionych delikatnym jaśminem i zmysłowym wetiwerem.   
Nuta głowy: wodny hiacynt Nuta serca: akord kwiatu jabłoni, jaśmin Nuta bazy: wetyweria, piżmo 

 A jakie Wy macie ulubione perfumy ?

poniedziałek, 7 lipca 2014

Ładuję akumulatory

Witajcie,
Dziś przychodzę z krótką relacją zdjęciową. To jeszcze nie urlop, ale krótki relaks na działce i jestem jak nowa. Po męczącym tygodniu w zatłoczonym mieście uwielbiam takie chwile.
     

 


I udało się znaleźć kilka kurek do jajecznicy na śniadanie.


 

 

 I coś na wieczornego grilla


 





 A na koniec przedstawiam mój nowy top coat i mam pytanie, czy już go miałyście i jak się spisuje ?

 Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę.

piątek, 4 lipca 2014

Ulubieńcy czerwca

Witajcie,
Dziś przychodzę z ulubieńcami czerwca.
Muszę przyznać, że czerwiec dał mi porządnie w kość i już pod koniec czułam się bardzo zmęczona, ale by przetrwać te ciężkie chwile umilałam sobie życie fajnymi produktami.



Podkład Estee Lauder Double Wear Light - to mój ulubiony podkład który jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Nie daje dużego krycia i wspaniale wtapia się w skórę. Nakładam go paluszkami i tak lekko przypudrowany wygląda najlepiej.
Lirene samoopalacz w musie nawilżający - kupiłam go w zeszłym roku, ale nie używałam i tak biedactwo leżało i czekało na swoją kolej. Czerwcowa pogoda zmusiła mnie do odsłonięcia nóg i ten produkt okazał się być świetny. Prosty w użyciu, bardzo wydajny, nie śmierdzi spalonym kurczakiem i nie pozostawia zacieków na skórze. Uwielbiam ten produkt.
Balsam do ciała B&BW White Citrus - bardzo lubię kosmetyki z B&BW, ale zakupy robię tam tylko na wyprzedażach, bo uważam że pierwotne ceny są mocno naciągane. Wracające jednak do balsamu, to muszę przyznać, że bardzo go lubię ponieważ wspaniale świeżo pachnie i zapach utrzymuje się na skórze przez wiele godzin, ładnie nawilża i jest bardzo wydajny.
Mgiełka do ciała B&BW Pink Chiffon - latem w ciągu dnia nie lubię używać perfum i stawiam na coś lżejszego. To maleństwo ma wielką moc, ponieważ nie przypuszczałam, że to taki fajny produkt. Zapach na moim ciel utrzymuje się prawie cały dzień i sprawia, że żadne upały nie są mi straszne. Mieszka w mojej torebce i bardzo się z tego cieszę.
Pomadka KOBO nr. 109 Tangerine Rose - lekko łososiowy kolor którego bardzo się bałam na moich ustach, ale okazało się, że to mój ulubiony kolor. Uwielbiam połączenie lekkiego makijażu z tą pomadką.
Meteoryty Guerlain -  to była wisienka na torcie każdego dnia rano gdy się malowała. Buzia muśnięta tym pudrem wygląda na wypoczętą i bardzo zrelaksowaną  ( a moja w czerwcu była raczej bardzo, bardzo zmęczona ). Uwielbiam te kuleczki.

I to już wszystkie moje skarby.

Pozdrawiam 



czwartek, 3 lipca 2014

Denko

Witajcie,
Torba z pustymi opakowaniami po produktach które z przyjemnością używałam jest już pełna, więc chyba czas na projekt denko.


Nr.1 Garnier Ultra Doux szampon drożdże piwne i owoc granatu - to jedyny szampon z tej firmy który nie robi krzywdy mojej delikatnej skórze głowy, był wydajny i ślicznie pachniał.
Nr.2 Alterra szampon regenerujący  makadamia i figa - uwielbiam te szampony, ale to już wiecie, bo są w każdym prawie denku.
Nr.3 Balea żel pod prysznic z oliwką - pięknie pachniał, był bardzo wydajny i nie wysuszał mojej skóry. Polecam serdecznie, ponieważ jest tani i bardzo dobry.


Nr.1 Balea balsam do ciała z olejkiem migdałowym - kolejny świetny produkt firmy Balea który bardzo ładnie nawilżał moja skórę. Maiał przepiękny migdałowy zapach i dość szybko się wchłaniał. 
Nr.2 Joanna Naturia peeling myjący o zapachu wanilii - zakochałam się w tych peelingach, ponieważ są tanie i bardzo dobre. Podoba mi się w nich wszystko od zapachu po stopień peelingowania, ponieważ nie jestem miłośniczką mocnych zdzieraków.
Nr.3 Alverde kremowy żel pod prysznic zawierający olejek z amarantus - dobrze mył i był dość wydajny, ale miął jeden minus - zapach który mnie osobiście nie przypadł do gustu.


Nr.1 Dove gofresh dezodorant -bardzo lubię te dezodoranty, ponieważ dobrze mnie chronią i zapach długo utrzymuje się na mojej skórze. Ten dość długo męczyłam i robię sobie przerwę. 
Nr.2 Isana pianka do golenia dla skóry wrażliwej z aloesem - tania i całkiem fajna, ale z wydajnością nie jest już tak fajnie jak w przypadku Satin Care z Gilette.
Nr.3 Alterra masło do ciała winogrono i kakao - to było bardzo dobre masełko które w przyjemny sposób nawilżało moją skórę i było wydajne, ale zapach to już nie moja bajka.


Nr.1 Loreal płyn micelarny - uwielbiam, ponieważ jest tani i dobry.
Nr.2 Bourjois płyn micelarny - kolejny mój ulubiony płyn micelarny który jest tani i dobry.
Nr.3 ISANA krem do rąk z 5% mocznikiem - dobrze nawilżał i był bardzo wydajny.
Nr.4 AA krem do rąk aromatyczna kawa - miał dość lekką konsystencję, ale dobrze nawilżał i szybko się wchłaniał pozostawiając bardzo przyjemny zapach na dłoniach.


Nr.1Lakier Lovely Nude nr.1- cudowny kolor i bardzo dobra jakość jak na taki tani lakier.
Nr.2 Sally Hansen Insta -Dri - cudowny produkt dzięki któremu mój manicure trzyma się przez wiele dni.
Nr.3 Yves Rocher Sexy Pulp pogrubiający tusz do rzęs - niby pogrubiał i całkiem fajnie wyglądał na rzęsach, ale jakoś się nie zakochałam i nie planuję ponownego zakupu tego produkt.
Nr.4 Tusz Bourjois Twist Up the Volume - ten tusz również nie powalił mnie na kolana i nie kupię kolejnego opakowania.
Nr.5 Maybelline Color Whisper Lipstick nr.220 Lust For Blush - fajny produkt dawał subtelny kolor i nie wysuszał ust. 
Nr.6 Pomadka Kobo nr.211 Caffe Latte - pomadka ładnie trzymała się na ustach, kolor był dość trwały, nie zjadał się i co ważne nie wysusza ust. 


To już wszystkie denka które udało mi się wykończyć w ostatnim czasie.

Pozdrawiam