Wiem, że jestem już troszkę spóźniona, ale lepiej późno niż wcale i przychodzę dziś z ulubieńcami grudnia.
W grudniu postawiłam na kolor i pielęgnację moich usta i najczęściej sięgałam po balsam do ust marki KORRES w odcieniu pomegranate oraz cudowny błyszczyk z Bourjois w odcieniu nr.08.
Balsam wspaniale pielęgnował i odżywiał moje usta, błyszczyk nadawał im cudowny lekko błyszczący kolor.
Pozostając przy makijażu koniecznie muszę wspomnieć o mojej paletce NAKED BASICSl, którą mam już od dłuższego czasu, ale zakochałam się w niej właśnie w grudniu. Gościła na moich oczach przez cały miesiąc i coś czuję, że szybko się nie rozstaniemy.
Makijaż czymś trzeba zmyć i w tym celu świetnie spisywał się płyn micelarny z Garniera za którym w ostatnim czasie przepadam.
Już nie raz pisałam, że mam dość gęste, długie i lubiące się puszyć włosy, ale już pozbyłam się tego problemu za sprawą cudownej nawilżającej mgiełki do włosów z Phenome.
Kolejnym wspaniałym produktem jest rozświetlająca maseczka do twarzy Phenome, którą aplikowałam na noc i rano moja buzia była rozświetlona, odżywiona i wypoczęta.
Okres jesienno zimowy, to nie najlepszy czas dla mojej dość wrażliwej cery, by jej to jakoś wynagrodzić w grudniu postawiłam na Tołpa Botanic Biały Hibiskus 30+ rewitalizujący krem uelastyczniający na noc.
I no koniec cudowny, kobiecy i bardzo elegancki zapach Shiseido ZEN, którym otulałam się przez cały grudzień.
I to już wszyscy moi ulubieńcy.
Pozdrawiam serdecznie.
Paletka mnie kusi, ale 2 bardziej :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ją i bardzo mi się podoba. Mam tyle cieni, że musiałam odpuścić, ale i tak kiedyś będzie moja. Pozdrawiam
UsuńMicel z Garniera woła żebym go w końcu kupiła ;-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :))
UsuńUwielbiam płyn z Garniera i odkąd go odkryłam nie potrzebuję nic innego:)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo wolałam ten z Loreala, ale ostatecznie wybrałam ten jako mój nr.1. Pozdrawiam
UsuńMówisz, że ta mgiełka Phenomé jest taka fajna? Będę pamiętać :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z niej bardzo zadowolona, ale nie można z nią przesadzić ponieważ lubi obciążać i dawać efekt tłustych włosów. Pozdrawiam
UsuńPierwszy raz czytam o tych kosmetykach Phenome i czuję się zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to bardzo fajna wersja, ale ma specyficzny zapach jabłkowego octu i to może być ich małym minusem. Ja się tym jednak nie zrażam i mam ochotę na kolejne testy. Pozdrawiam
Usuń