Wracając z pracy obładowana niczym wielbłąd siatami wstąpiłam do mojego ulubionego sklepu z kosmetykami naturalnymi.
Będąc już w sklepie dostałam jak zwykle oczopląsu i wybrałam tylko dwie rzeczy, a mianowicie pierwszą w mojej kolekcji herbatkę Pukka Harmonies i maseczkę z Orientana.
Mając w papierowej torbie moje nowe zdobycze postanowiłam, że tego wieczoru nie będzie żadnego prania, prasowania czy sprzątania, będzie relax.
Teraz posiedzę sobie wygodnie w fotelu wypiję herbatkę, zjem pysznego arbuza i poczytam.
A jak mi się już siedzenie w fotelu znudzi to się położę i będę dalej odpływała z maseczką na twarzy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru.
Uwielbiam arbuzyyyy, cieszę się, że już sa w sklepach :)
OdpowiedzUsuńJa arbuzy mogłabym jeść na okrągło:))
UsuńJa natomiast uwielbiam ich zapach, tj. arbuzów, szczególnie w kosmetykach ;-)
OdpowiedzUsuńOoo tak, uwielbiam również ich zapach:))
Usuń