Witajcie,
Od kilu miesięcy staram się robić bardziej przemyślane zakupy i nie wrzucać do koszyka wszystkiego czego tak naprawdę nie potrzebuje, co w przyszłości i tak trafi do moich bliskich, bo ja już tego nie będę używała.
Bardzo pomocna i przydatna stała się moja tzw. "chcjek lista" na której umieszczam perełki które w przyszłości zamierzam posiadać.
Na tej właśnie liście od dłuższego czasu znajdowały się poniższe cudeńka.
Nr.1 GUERLAIN METEORITES nr.3 medium
Nr.2 MAC PRO LONGWEAR PAINT POT PEINTURES odcień Bare Study
Nr.3 BOURJOIS róż nr. 37 rose pompon
Na początku maja mam urodziny, więc zasłużyłam na taki prezent od samej siebie.
Pozdrawiam
Na powrót do meteorytów też mam chęć od jakiegoś czasu, mam zamiar nabyć tę najjaśniejszą wersję :)
OdpowiedzUsuńBare Study zaś jest u mnie w stałym użytku, bardzo, bardzo go lubię! Jest tak uniwersalny, że nadaje się do praktycznie każdego makijażu. Myślę, że też będziesz z niego zadowolona :)
Ja również wahałam się czy nie wybrać najjaśniejszych, ale ostatecznie wybrałam te. Jeżeli chodzi o Bare Study uczę się z nim pracować, ale podoba mi się efekt jaki daje na moich oczach. Pozdrawiam
UsuńRóż Bourjois też ostatnio nabyłam tylko w inny odcieniu (34 Rose d'Or). Meteoryty marzą mi się od dawna, ale ponieważ nie jest to dla mnie produkt pierwszej potrzeby, ze względu na wysoką cenę będzie musiał jeszcze na mojej liście trochę powisieć:)
OdpowiedzUsuńJa również długo zwlekałam z zakupem kuleczek, ponieważ nie jest to produkt bez którego nie mogę żyć. Postanowiłam jednak, że zniżka -20% w Douglas i zbliżające się moje urodziny to świetna okazja. Pozdrawiam
UsuńŚwietne nowości! Mam nadzieję, że wszystkie kosmetyki się u Ciebie świetnie sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńPo trzech dniach stosowania z przyjemnością stwierdzam, że to najlepsze zakupy jakie poczyniłam w ostatnim czasie. Pozdrawiam
UsuńNowości takie, że aż mi dech zaparło :) Wszystkie 3 produkty bardzo mi się podobają, meteoryty są też w kręgu moich zainteresowań hihi :)
OdpowiedzUsuńMeteoryty są boskie i myślę, że są warte każdej wydanej złotówki. Uwielbiam efekt jaki dają na mojej buzi. Pozostałą dwójkę również uwielbiam, ale na kuleczki czekałam najdłużej. Pozdrawiam
UsuńOj tak, zdecydowanie lepiej kupić coś raz, a dobrze :-) Piękne te Twoje zdobycze, ja ostatnio zrealizowałam swój kolejny cel i kupiłam słynny puder rozświetlający z MAC'a. Coś ostatnio się rozszalałam, ale będzie mniej na liście do zrealizowania :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się z tych produktów jak małe dziecko, bo długo chodziła mi po głowie. Najdłużej na mojej chciej liście były meteoryty i żałuję, że tak długo zwlekałam, ponieważ to one najbardziej mnie cieszą. Pozdrawiam
UsuńPiękne teraz opakowanie mają Meteoryty :) Sama mam na nie ochotę!
OdpowiedzUsuńNiech Ci wszystko dobrze służy :)
Dziękuję i coś czuję, że już pokochałam te produkty, choć używam dopiero od trzech dni. Pozdrawiam
Usuńcudne zakupy :) konkretnie, tak lubię.
OdpowiedzUsuńCuda cuda :) Prezent urodzinowy jak najbardziej udany :)
OdpowiedzUsuńMam Soft Ochre z Mac i niestety mam mieszane uczucia odnośnie niego. Używam od 3 miesięcy codziennie i niestety czasami sprawia mi psikusy.
OdpowiedzUsuńMeteoryty są nieziemskie. Dostała od jednej z blogerek pokaźną odsypkę i jestem nimi tak oczarowana że chyba na swoje urodziny również sobie zrobię taki "malutki" prezent:)
Koniecznie je kup, bo są świetne:)
Usuńmetoryty mam i bardzo lubię:) paint pot chcę:)
OdpowiedzUsuńMeteoryty są świetne a z paint potem już nauczyłam się współpracować i jestem zachwycona efektem. Pozdrawiam
UsuńMeteoryty mam w planach :-) Mam nadzieję, że się na nich nie zawiodę ;-)
OdpowiedzUsuńJa z dnia na dzień jestem w nich coraz bardziej zakochana:)
Usuńświetne prezenty, jak najbardziej zasłużone ;-) marzą mi się meteoryty :)
OdpowiedzUsuńRose pompon mam i ja :)
Marzenia się spełniają:)
UsuńAch te Meteoryty kuszą, kuszą i chyba się na nie zdecyduję:) Mam nadzieję że okażą się warte swojej ceny.
OdpowiedzUsuńJa je uwielbiam i serdecznie zachęcam do kupna. Pozdrawiam
Usuń